No dobra, tak naprawdę przyznaję się z ręką na sercu, że po prostu wcześniej nie miałem czasu.
Ostatnio za dużo zajmuję się pracą i ciężko mi znaleźć chwilę oddechu, ale oczywiście oglądałem finał i ten sławny mecz z Rosją, kiedy to już nie chodziło tylko o przejście do finału, ale także o nasz honor.
To był piękny mecz, zwłaszcza gdy oglądało się go w barze i po 2 wygranym secie nastąpił wybuch radości. Oczywiście wszyscy przy okazji narzekali na Solorza, jednak nawet on nie przyćmił szczęścia z wygranej naszych siatkarzy.
Rewelacją tych mistrzostw był dla mnie Mariusz Wlazły, po którym nie spodziewałem się tak dobrej formy, zwłaszcza po przerwie w grze w reprezentacji. Jak najbardziej zasłużył na nagrody indywidualne w czasie turnieju. To też na pewno było dla niego niesamowite uwieńczenie kariery i zakończenie jej w polskiej drużynie. Oby jak najwięcej takich zawodników jak on!
Jednym z kolejnych bohaterów tych Mistrzostw był nasz prezydent Bronisław Komorowski, który gratulował polskim PIŁKARZOM. Cóż... można i tak.
A ten moment zapamiętam na długo:
A ten moment zapamiętam na długo:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz