Wiem, że mojego bloga czyta wielu moich znajomych, którzy są młodymi rodzicami :) Dzisiaj notka dedykowana specjalnie Wam, moi drodzy!
Zapewne wiecie, co kiedyś określano mianem posagu. To określenie na majątek, który rodzina przeznaczała dla córki i który mógł być przez nią wykorzystany dopiero po zamążpójściu. Podobnie działa ubezpieczenie dla dziecka, nazywane inaczej ubezpieczeniem posagowym. Taka polisa łączy w sobie funkcję ochronną i inwestycyjną. W przypadku śmierci rodziców dziecku zostaje wypłacone odszkodowanie, a obowiązek płacenia składek przejmuje towarzystwo ubezpieczeniowe. Jeśli nic się im nie stanie, to oni opłacają składki. Uzbierane w ten sposób pieniądze zostają wypłacone dziecku po ukończeniu określonego w umowie roku życie (18 - 25 r. ż.). To rodzice decydują o tym, w jakiej formie zostanie wypłacone świadczenie.
Ubezpieczenie posagowe to dobra opcja, by zapewnić dziecku dobry start w dorosłe życie - odłożone pieniądze mogą zostać przeznaczone na studia czy mieszkanie.
Niektórzy zastanawiają się, czy lepszym rozwiązaniem nie jest odkładanie funduszy na lokacie. Owszem, ma to swoje plusy - w ten sposób na pewno odłożymy większą kwotę. Jednak lokatom bankowym brakuje podstawowej funkcji polisy: w przypadku śmierci rodzica dziecku nie zostaje wypłacone odszkodowanie, a tylko te pieniądze, które zdążył on ulokować - powiększone oczywiście o odpowiedni procent.
Wachlarz usług ubezpieczeniowych jest ogromny - można np. wpłacić składkę jednorazowo, w częściach, wypłata może odbywać się jednorazowo lub w ratach. Ubezpieczenie posagowe jest taką opcją ubezpieczenia na życie, w której uposażonymi są nasze dzieci.
Mam nadzieję, że podobała Wam się notka :) Żyjcie długo i zdrowo!