Ubezpieczenie na życie to dla wielu osób obcy temat. Nie chodzi o to, że nie mamy styczności z polisami, ale sami jej nie wykupujemy. Pozytywne myślenie - właśnie tak. Nic nam się nie stanie, więc po co dodatkowo płacić. A gdyby, tak pomyśleć realnie i wyobrazić sobie co może się stać? Jako agent ubezpieczeniowy próbuję każdego przekonać jak ważne jest ubezpieczenie (którekolwiek). Nie chodzi o to, żeby jak najwięcej sprzedać, ja naprawdę tak uważam. Widzę ile osób przychodzi do towarzystwa po odszkodowania i jakie nieszczęścia spotykają osoby z naszego otoczenia. Nie żyjemy w bezpiecznym świecie, chociaż bardzo byśmy tego chcieli. Niestety nie mamy wpływu na to co się dzieje. Nawet jeśli my, jako społeczeństwo nie powodujemy katastrof to wyręcza nas natura. Nikomu nie trzeba przypominać o ostatnich nawałnicach. Całe szczęście, że to już za nami i obyśmy spokojnie przetrwali do kolejnego lata.
No ale ile można zadręczać Was ubezpieczeniami i przestrogami? Kończę ten temat dopóki nadal ktoś chce czytać to co piszę. Ten czas leci niesłychanie szybko. Mam wrażenie, że dopiero lato się zaczęło, a już dzisiaj dzieci maszerują z plecakami do szkoły, żeby zacząć kolejny rok. Mam nadzieję, że będzie on dla każdego owocny i... hmm czego można życzyć dzieciom chodzącym do szkoły? Na całe szczęście, ten etap życia już dawno za mną. Kilkanaście lat nauki na coś się przydało, ale nie ukrywam że nasz kraj potrzebuje rewolucji w szkolnictwie. Dzisiaj rzadko, który nauczyciel potrafi zmotywować uczniów i faktycznie przekazać im coś w zrozumiały sposób. Tyle osób kończy pedagogikę i po co?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz